Bóg na pierwszym miejscu

Ciąg dalszy tematu dziesięciny.

W jakim momencie należy oddawać Bogu część naszych dochodów? Może pojawić się pokusa powiedzenia sobie: "Najpierw zapłacę rachunki, a dziesięcinę oddam w drugiej kolejności." Rzecz ma się podobnie jak z oszczędzaniem. Mówi się, że najpierw powinniśmy "płacić" sobie, czyli odkładać oszczędności, a potem realizować bieżące płatności. W przeciwnym razie zawsze znajdą się jakieś wydatki. Podobnie z dziesięciną. Najpierw "płacimy" Bogu, inaczej zawsze pojawią się argumenty, które będą odwodzić nas od realizowania postanowienia o oddawaniu dziesięciny.

Jest jednak kwestia ważniejsza niż pokonywanie naszych psychologicznych barier. Kolejność oddawania dziesięciny pokazuje, na ile poważnie traktujemy prawdę o tym, że wszystko otrzymałem od Boga i jestem tylko zarządcą powierzonych przez Niego dóbr. Skoro dziesięcina jest oddaniem czci Bogu poprzez nasze pieniądze, a także aktem zawierzenia Mu, to kolejność jej płacenia wiele mówi o stopniu tego zawierzenia.

Oddając dziesięcinę "z pierwszym przelewem" możemy doświadczać prawdy obietnicy zawartej w słowach Pana Jezusa: Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. 

Oddawanie dziesięciny w pierwszej kolejności ma głębokie biblijne uzasadnienie.
Czcij Pana ofiarą z twego mienia i pierwocinami całego dochodu,a twoje spichrze napełnią się zbożem i tłocznie przeleją się moszczem. (Prz 3,9-10)
Przyniesiesz do domu Boga twego, Pana, pierwociny z płodów ziemi. (Wj 23,19)
Pierwocina to według słownika "zaczątek, początki czegoś". W odniesieniu do płodów roli to pierwszy, długo oczekiwany zbiór plonów. Pierwocina ze zbiorów i dochodów wpisuje się w ogólną zasadę, iż to, co pierwsze – pierworodne – należy do Pana. Posłuszeństwo w oddaniu pierwocin jest jednocześnie prośbą do Boga o Jego błogosławieństwo. W tym sensie jest to „zwiastun” przyszłych zbiorów.

Dlaczego Bóg przyjął ofiarę Abla, a odrzucił Kaina?
Abel był pasterzem trzód, a Kain uprawiał rolę.Gdy po niejakim czasie Kain składał dla Pana w ofierze płody roli, zaś Abel składał również pierwociny ze swej trzody i z ich tłuszczu, Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarę; na Kaina zaś i na jego ofiarę nie chciał patrzeć. Ofiara Abla była ofiarą z pierwocin, a więc była doskonalsza niż Kaina, i dlatego była milsza Bogu. Abel postawił Boga na pierwszym miejscu.

Jerycho było pierwszym miastem ziemi obiecanej i dlatego Bóg, oddając je w ręce Izraelitów, zabronił im brania z niego łupów (Joz 6,17...).

Chrystus zmartwychwstał jako pierwociny spośród  tych, co pomarli (1 Kor 15,20)

Niedziela to nie tylko pamiątka zmartwychwstania Jezusa, lecz także pierwociny (pierwszy dzień) tygodnia, dlatego powinna być poświęcona na budowanie relacji z Bogiem.

W dawaniu  dziesięciny liczy się zatem nie tylko kwota, ale także ważna jest kolejność, w czym wyraża się jakość naszej ofiary. Tak jak dziesięcina (10%) mówi o tym, ile oddajemy Bogu, podkreślając symbolicznie, że tak naprawdę wszystko należy do Niego, tak przekazywanie jej z naszych pierwocin pokazuje, że jest On dla nas kimś najważniejszym, ważniejszym niż kredyt hipoteczny czy nasze własne wydatki. Dlatego dobrze jest, gdy oddajemy ją niezwłocznie po uzyskaniu dochodu, nie zaś po opłaceniu wszystkich rachunków lub na koniec miesiąca. Nie oddawajmy dziesięciny bankowi, gdyż on nam nie pobłogosławi!


7 komentarzy:

  1. Konradzie, trochę się "uhahałem" czytając niniejszy wpis (choć może źle go odczytałem).
    Czy ta kolejność, jest aż tak ważna?
    Ja rozumiem zasadę, by owe 10% od całości płacić "na początku" miesiąca a nie na jego końcu z tego co pozostało (jeśli pozostało), ale czy naprawdę istotne jest to, że dziesiecina będzie bezwzględnie pierwszym "uregulowanym rachunkiem" w miesiącu, czy też np. trzecim?
    Wybacz, ale trąci mi to trochę takimi talmudycznymi dylematami; wolno-nie wolno...
    Obyś za dziesiec wpisów nie doszedł do wniosku, że dziesiecinę należy płacić nie tylko jako "pierwszy rachunek", ale, że nalezy robic to "godnie" czyli (wyłączyć w tym czasie radio i telewizor, pomodlić sie w odpowiedni sposób przed zrobieniem przelewu, mieć w tym czasie porzadek przy komputerze itp. itd).
    Przepraszam za ten sakrakzm. Zasada dziesięciny jest bardzo mądra, ale czasami proponowana forma jej regulowania moze wzbudzić mimowolny uśmiech u kogoś stojącego z boku ;)
    Roman

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, widzę, że Cię rozbawiłem, Romanie. Efekt niezamierzony, ale niech Ci wyjdzie na zdrowie. Nie wiem, co będzie za dziesięć wpisów, ale uważam, że kolejność nie jest obojętna. Oczywiście nie musi to być koniecznie pierwszy przelew, a jak zapomnę i będą go poprzedzały jakieś inne, to życie się oczywiście nie zawali. Nie chodziło mi o legalizm, tylko ukazanie biblijnej perspektywy. Niemniej uważam, że Panu Bogu miłe są takie drobiazgi, ba, nawet nastawienie (intencja), z jakim to robimy.

      Usuń
    2. Jak widać z poniższych komentarzy chodzi jednak o "legalizm" ;)
      Roman

      Usuń
    3. Ależ skąd. Staranie się o to, by nawet w takich zewnętrznych rzeczach jak kolejność zleceń finansowych, oddać chwałę Bogu, to nie legalizm, lecz chęć podkreślenie pierwszeństwa Boga w życiu wierzącego człowieka. Gdy kogoś kochasz, chcesz we wszystkim tę miłość uwzględnić. Pan Jezus był w tym zresztą bardzo jednoznaczny: Starajcie się NAJPIERW o Królestwo Boże...
      Jeśliby jednak zabrakło MIŁOŚCI jako motywu, dla którego odliczam dziesięcinę (czy robię inne rzeczy o wartości duchowej jak modlitwa, zachowanie męstwa w przeciwnościach, zaparcie się siebie itd.), to i tak jest to niczym i nic wiecznego dzięki temu nie zyskuję. Jak napisał A. M. de Liguori: "Jeśli [ktoś] rozdałby wszystkie swoja dobra ubogim, jeśli nawet z własnej woli poszedłby na śmierć męczeńską, ale bez miłości, czyli gdyby uczynił to w innym celu niż po to, by podobać się Bogu, nic by nie zyskał". Mocne słowa, jak sądzicie?
      Magda

      Usuń
  2. A ja myślę że chodzi o to, że pieniądze przeznaczone na dziesięcinę powinniśmy odłożyć w pierwszej kolejności, a nie dopiero po opłaceniu rachunków, odłożeniu na jedzenie, zakupie ubrań, itp, bo wtedy może się okazać, że te pieniądze już wydaliśmy. Myślę, że to jest jak przy oszczędzaniu, jak na wstępie zauważył Konrad, najpierw powinniśmy oddać Panu Bogu, a dopiero potem zatroszczyć się o nasze ziemskie sprawy. Chodzi o pierwszeństwo, a nie o to, czy to będzie pierwszy czy trzeci przelew danego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Konradzie a jak technicznie widzisz sprawę dziesięciny jeżeli dochód rodziny pojawia się na koncie nie jednoczasowo tzn, najpierw jednego współmałżonka z jednej pracy, potem z drugiego źródła i potem dochód drugiego małżonka? Czy chcąc zachować zasadę pierwocin trzeba przelew robić trzykrotnie? czy wystarczy po uzyskaniu ostatniego z tych dochodów obliczyć 10% z całości?
    Zastanawiam się czy dziesięcinę oddajemy z wszelkich wpływów czy tylko z zarobków, bo przecież poza zarobkami zdarzają się różne niespodziewane przypływy gotówki np. prezenty pieniężne czy choćby zwrot podatku? Jak widzisz tę kwestię i jak w waszej rodzinie do tego podchodzicie?
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ago, róbcie tak jak Wam wygodniej i jak Wam dyktuje sumienie - możecie oddawać dziesięcinę na bieżąco, w miarę pojawiania się dochodów lub od ich sumy. Myślę, że sumienie bardzo szybko podpowiada czy to tylko kwestia techniczna, czy już zwlekanie z oddaniem dziesięciny, bo są "ważniejsze" wydatki. My akurat mamy jeden stały dochód i po prostu z początkiem miesiąca zaczynamy od rozdzielenia dziesięciny na różne cele. Co do drugiej kwestii to dziesięcinę oddajemy z wszystkich naszych dochodów - czy to zarobków, czy pieniędzy od rodziców, sprzedaży na Allegro, zwrotów z podatku, a nawet sprzedaży mieszkania (jak na razie to ostatnie tylko w teorii). Mamy taką puszkę na nieprzewidziane dziesięciny i takie mniejsze kwoty zbieramy, aby je oddać na tacę najbliższej niedzieli. Kwoty są naprawdę różne czasem to 1 zł, czasem kilkadziesiąt. Dzieci mają swoje osobne pudełka na swoje 10% - gdy dostają kieszonkowe lub jakieś "dofinansowanie" od dziadków, to od razu obliczają i odejmują dziesięcinę i też co jakiś czas dają na tacę ze swojej dziesięciny.

      Usuń

UWAGA: Komentarze są moderowane, więc na ich pojawienie się trzeba czasem poczekać :) Mile widziany PODPIS pod komentarzem. Nie publikuję wypowiedzi zawierających LINKI REKLAMOWE. Ani takich, które nie licują z tematyką bloga.

Do pobrania